No tak wybory w niedzielę:) ale taka kiełbaska z musztardą:) i tak po wyborach będziemy czuli niestrawność po tej kiełbasie więc najlepiej za dużo jej nie jeść , tak dla zdrowia lepiej. Pozdrawiam
Olu - ja się zastanawiam, czy dotrę na te wybory. W dodatku wiesz, jak to z wyborem kogokolwiek w moim mieście - radni się na superglue przykleją do stołka, a prezydent i tak nawali. To taka tradycja nowa.
Maju - jak dobrze poszperasz to znajdziesz jeszcze dwa :) A prawdziwe kanapki... pomyślę, może jakiś przepis fajny znajdę. To wstawię na tym drugim blogu.
Ja też miałam nadzieję na jedzenie ;p bo wybory mnie zupełnie nie interesują... farsa... i nawet po sobie nie posprzątają tych parszywych twarzy z ulic....
No tak wybory w niedzielę:) ale taka kiełbaska z musztardą:) i tak po wyborach będziemy czuli niestrawność po tej kiełbasie więc najlepiej za dużo jej nie jeść , tak dla zdrowia lepiej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha, a ja się już napaliłam na prawdziwe kanapki. Nie wiedziałam, że piszesz na kilku blogach :)
OdpowiedzUsuńOlu - ja się zastanawiam, czy dotrę na te wybory. W dodatku wiesz, jak to z wyborem kogokolwiek w moim mieście - radni się na superglue przykleją do stołka, a prezydent i tak nawali. To taka tradycja nowa.
OdpowiedzUsuńMaju - jak dobrze poszperasz to znajdziesz jeszcze dwa :) A prawdziwe kanapki... pomyślę, może jakiś przepis fajny znajdę. To wstawię na tym drugim blogu.
Ja też miałam nadzieję na jedzenie ;p bo wybory mnie zupełnie nie interesują... farsa... i nawet po sobie nie posprzątają tych parszywych twarzy z ulic....
OdpowiedzUsuńAle i tak smacznego :)
I pozdrowienia :)